Zobacz więcej artykułów
Groźna niemiecka płaca minimalna
07.05.2015
Elżbieta Bieńkowska, unijna komisarz UE do spraw rynku wewnętrznego i usług nie kryje rozdrażnienia naciskami Berlina na Unię Europejską, aby ta zgodziła się na płacę minimalną w transporcie. Pod tą płacą kryje się bowiem „niespodzianka”.
- Ta sprawa tylko w tytule ma pracę minimalną, ponieważ KE jest bardzo „za” jeśli chodzi o pracę minimalną w Europie. W przypadku regulacji niemieckich mówimy o całym pakiecie dodatkowych obciążeń administracyjno-biurokratycznych naprawdę koszmarnych dla zagranicznych przedsiębiorców przejeżdżających przez Niemcy - mówi w rozmowie z radiową Trójka Elżbieta Bieńkowska.
Według niej nie można tego tak zostawić, bo grozi to rozwaleniem głównej idei Unii Europejskiej, czy wolnego przepływu osób i towarów.
- Wszystko wskazuje na to, że przepisy niemieckie naruszają zasady wspólnego rynku i KE powinna jakoś na to zareagować. To jest coś, co demoluje wspólny rynek - tłumaczy Bieńkowska
- Gdyby inne kraje poszły drogą niemiecką, także w innych sektorach, to pojawia się 28 nowych porządków prawnych - wyjaśnia była wicepremier w rządzie Donalda Tuska.
17 krajów się poskarżyło. W ciągu najbliższych dni poznamy decyzję KE w tej sprawie. Wszystko, co podkopuje gospodarczą wspólnotę powinno być pokazywane i to się nie powinno dziać – dodaje.
Bieńkowska nie mówi tego wprost, ale z jej wypowiedzi wynika to bardzo wyraźnie: Niemcy coraz bardziej stawiają na jedność polityczno-dyplomatyczną ze swoim coraz ważniejszym głosem w tych sprawach. Zaś w sprawach gospodarczych nie zależy im na wolnej konkurencji, którą mogą przegrywać z i dlatego chcą podregulować to „pod siebie”.
Slaw/ "polskieradio.pl"
[FOTO: wPolityce.pl]
Chcesz być na bieżąco z informacjami na Stefczyk.info? Zapisz się do naszego newslettera
Poprzedni artykułNastępny artykuł