Zobacz więcej artykułów
Gminy mają problemy z inwestycjami za pieniądze UE
20.02.2012
Polskie gminy zmarnowały unijne pieniądze przeznaczone na rozwój wsi. W ostatnich latach zrealizowano wiele inwestycji, z których dziś nikt nie korzysta – pisze „Dziennik Gazeta Prawna”.
Gazeta opisuje program pilotowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, w ramach którego w województwie Mazowieckim powstało 300 świetlic. Dziś jedynie 20 z nich jest otwartych dla mieszkańców przez cały rok. Pozostałe stoją puste, bo brakuje pieniędzy na ich utrzymanie. Gmin nie stać nawet na ogrzewanie tych pomieszczeń, nie mówiąc o zatrudnieniu kierownika, który organizowałby w nich imprezy dla mieszkańców lub zajęcia pozalekcyjne dla dzieci – pisze dziennikarka.
Marek Zagórski, prezes fundacji Europejski Fundusz Rozwoju Wsi Polskiej, zaznacza, że gminy często nie zdają sobie sprawy, z czym wiąże się budowa różnych obiektów z wykorzystaniem unijnych funduszy. Dopiero teraz dociera do nich świadomość, że po przecięciu wstęgi przychodzi czas na spłatę zaciągniętych zobowiązań, a utrzymanie obiektów utworzonych za unijne pieniądze generuje dalsze koszty – mówi Zagórski.
Zdaniem eksperta, duża część inwestycji była nietrafiona i nie ma uzasadnienia ekonomicznego. Zwłaszcza że spora część samorządów musi teraz spłacać kredyty, które brała na unijne inwestycje – dodaje gazeta.
Wiele polskich gmin stoi dziś przed sporym wyzwaniem. Szukają gorączkowo sposobu, by zapewnić inwestycjom inne źródła finansowania niż własne. W gminie Wodynie w województwie mazowieckim powstały stadion i gminny ośrodek kultury. Wójt ma pomysł, jak oba przedsięwzięcia mogłyby na siebie zarabiać. Na stadionie chciałby organizować festyny i targi, a w pomieszczeniach ośrodka kultury urządzić noclegownię dla turystów. Tyle że dotychczas nie zgadzało się na to Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Resort twierdził, że projekty nie mogą mieć charakteru komercyjnego przez siedem lat od dnia przyznania pomocy, a to oznacza, że nie jest możliwe pobieranie jakichkolwiek opłat – wyjaśnia „DGP”.
Jednak tłumaczenie resortu oprotestowali eksperci zajmujący się unijnymi inwestycjami. Wskazywali, że gmina, biorąc opłaty m.in. od użytkowników odnowionych świetlic, np. przedsiębiorców, którzy będą organizować tam wesela czy inne imprezy okolicznościowe, nie musi uzyskać dochodu. Wystarczy, jeśli jej przychód nie przekroczy kwoty, jaką sama wniosła do projektu jako jej wkład własny. W ubiegłym tygodniu, po interwencji DGP, resort rolnictwa i Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zmieniły zdanie w tej sprawie – zaznacza dziennikarka.
Więcej w „Dzienniku Gazecie Prawnej”
saż
[fot. Stefczyk.info]
Chcesz być na bieżąco z informacjami na Stefczyk.info? Zapisz się do naszego newslettera
Poprzedni artykułNastępny artykuł