W Platformie mają dość Budki? “Dopóki nie zostanie wymieniony, będziemy tkwili w niemocy”

Jeden z polityków Platformy Obywatelskiej w rozmowie z tygodnikiem “Wprost” przyznał, iż w partii żałują wyboru Borysa Budki na przewodniczącego ugrupowania. Podkreślił przy tym, że dopóki nie zostanie zmieniony, to PO “będzie tkwiła w niemocy”.

Borys Budka został wybrany na lidera partii na początku bieżącego roku. Nie był to jednak szczególnie udany okres w historii Platformy Obywatelskiej, o czym przypomina “Wprost”. Tygodnik wskazał, iż przewodniczący największej opozycyjnej partii miał się znacząco przyczynić do “zamordowania kandydatury Małgorzaty Kidawy-Błońskiej”. Politykowi zarzuca się też postawienie swojego ugrupowania w złym świetle po zamieszaniu związanym z podwyższeniem wynagrodzeń dla parlamentarzystów.

Politycy Platformy Obywatelskiej mają nawet żałować, iż Borys Budka jest ich liderem. Oprócz opisanych wyżej sytuacji, członkowie tego ugrupowania są zawiedzeni “szorstką przyjaźnią” pomiędzy Budką a Donaldem Tuskiem. Jeden z nich w rozmowie z “Wprostem” przyznaje nawet, iż jest to sytuacja “trudna do przełknięcia”. Jako przykład podaje uroczystość 20-lecia powstania PO, na którą były premier, według niego, nie zostanie zaproszony.

– Na szczęście mamy pandemię, którą można wytłumaczyć brak takich obchodów – przyznaje polityk.

Źródło “Wprost” stwierdza jednak, iż nie ma obecnie w PO osoby, która mogłaby zastąpić Budkę. Jako potencjalnych kandydatów wymienia Rafała Trzaskowskiego, Radosława Sikorskiego i Bartosza Arłukowicza. Jednak w przypadku prezydenta Warszawy twierdzi, iż “ma inne zajęcia”, natomiast dwaj pozostali mieli “sami się wyeliminować” przyjmując mandaty europosłów.

– A dopóki Borys nie zostanie zmieniony, będziemy tkwili w niemocy – twierdzi członek PO.